Elektronika podsłuchowa |
Opr. Zbigniew Alama
Trochę wstępuOsoby zajmujące się zawodowo zakładaniem podsłuchów zapewne wielokrotnie się zastanawiali nad problemem, czy łatwiej jest podsłuch wykryć, czy może dużo łatwiej jest go z pewnej odległości po prostu ordynarnie i po chamsku zniszczyć. Urządzenia zaprojektowane i wykonane technicznie poprawnie w zasadzie ani nie dadzą się wykryć ani nie można ich elektronicznie zniszczyć. Problem jest taki, że ta teza jest prawdziwa tylko do pewnych rodzajów podsłuchów natomiast w innych rozwiązaniach prawdziwa jest zasada równoznaczności, czyli podsłuchy które można elektronicznie [ fizycznie ] wykryć, także można je bez żadnego problemu elektronicznie zniszczyć. Oczywiście przy okazji także cały sprzęt, który znajduje się w ich pobliżu lub przypadkowo będzie w polu bardzo silnej wiązki mikrofal. Nie rozmawiamy w tym przypadku ani o dziesiątkach watów ani o setkach lecz od minimum kilowata w górę. Także i ta wielkość nie ma żadnego praktycznego wyznacznika mocy, gdyż fala do okólna o mocy jednego kilowata nie jest w danym punkcie tożsama z mocą wiązki równoległej o tej samej mocy. Żeby było bardziej zrozumiale dla zwykłego ludzia zajmującego się zwykłymi podsłuchami nie operuję tutaj jednostkami natężenia pola lecz mocą nadajnika. Zastanówmy się nad bardzo prostym
problemem technicznym, czy można za przysłowiowe centy zbudować
taki sprzęt podsłuchowy, którego absolutnie nie da się zniszczyć
żadnymi mikrofalami o mocy wielu kilowatów a nawet promieniowaniem
elektromagnetycznym z zakresu pasma rentgenowskiego i gamma ?. Pierwszy, to problem którego nie ma tak naprawdę, gdyż w Polsce jakoś nie widzę by jakieś tam hiper-super spec-firmy oferowały tego typu usługę, poza typowym prymitywnym zakłócaniem nadajnikami małej mocy. Drugi czynnik to taki, że wykonując USŁUGĘ NISZCZENIA ukrytego podsłuchu jest bardzo duże prawdopodobieństwo że gościu sam siebie załatwi na amen !!!. W tym przypadku sprzęt wspomagający i ochronny będzie przewyższał wielokrotnie wartość sprzętu tzw. typowego wykrywacza podsłuchów, choć tak naprawdę takowymi dziecinnymi bajerami nic nie da się zrobić na poważnie. Po prostu one nie mają żadnego zastosowania w poważnych sytuacjach. Ale jest czynnik trzeci może ważniejszy, lecz już nie techniczny ale czystko psychologiczny. Czy może sobie teraz ktoś wyobrazić sprzęt podsłuchowy będący w sklepie z podsłuchami wyglądający [ a dokładnie będący ] szyną nośną sufitu, kaloryferem czy pancernym sejfem ???. Jaki szanowany polski biznesmen kupi tak wyglądający podsłuch ?. Urządzenia wykrywające i rejestrujące pracę niszczarek podsłuchów Teraz elektronik teoretyk pomyśli ?
przecież to błędne koło i bez sensu !. Ale chyba i tak już dużo napisałem, więc jeżeli ktoś się zastanawiał, czy taki sprzęt jest możliwy do wykonania, to teraz już wie i może bez żadnego ryzyka siadać do komputera i brać się za projektowanie. Jestem pewny, że wkrótce popyt na tego typu szatańskie wynalazki pojawi się – po prostu musi, taka jest kolei rzeczy. .....................................................................................................................
Tekst w pisaniu
Zapraszam wszystkich, którzy są dobrzy w te klocki do współredagowania tej witryny. Tematów są tysiące do opisania a w Necie prawie nic sensownego nie ma. Team Philadelfia kom. +48 600 625 654 alfa@rubikon.pl balmer.yonas@yahoo.com
|